Sielpia podbita

W dniach 30 września – 2 października odbył się pierwszy zjazd integracyjny, międzypokoleniowy, bez politykowania, fobii i grymaszenia. Na obóz Fetish Camp zjechała się fetyszowa świta z różnych rejonów Polski. Dopisała uczestnikom i pogoda i ogólna atmosfera w Ośrodku „Łucznik” w Sielpi k/Końskich. Wspaniały ośrodek, odremontowany, z nowym duchem. Powitał nas właściciel i oddał klucze do wszystkich pokoi gości. A goście zjeżdżali się od godz. 15:00. pierwsi na mecie w Sielpi byli miłośnicy motocykli, szybkiej jazdy i … Po nich zawitała Łódź, Szczecin, Poznań, Warszawa …

Integracja rozpoczęła się od grilla w pierwszą noc. Wspaniale było być ze sobą. Niektórzy ośmieleni bardzo sympatyczną atmosferą w ośrodku włożyli swoje fetyszowe outfity. Miło jest popatrzeć, jak brać się scala. W drugi dzień rozpoczęło się od wizyty w Muzeum Zagłębia Staropolskiego w Sielpi – wspaniały przewodnik pokazał urządzenia pamietające czasu odległe a wciąż działające. Po Pchlim Targu podczas którego zhandlowano to i oto, zaprosiliśmy gości na warsztaty shibari prowadzone przez dwóch wspaniałych Rafałów z Krakowa. Wieczorem wejście smoka – czyli przyjazd świni. Tak, podczas ogniska gości zaskoczyła świnia a raczej jej tusza. Została przywieziona z Kielc i serwowana wykwintnie. Wszystkim smakowało.

W dniu ostatnim przed wyjazdem uczestnicy rozmawiali o przyszłości ruchu fetyszowego w Polsce. Odnaleźliśmy dobrą energię, fajnych ludzi, wszystko zagrało. Jak orzekło grono obecnych: widzimy się na wiosnę 2017.
————–
Fot. KJK